12 lutego 1945r. Ostrowy Górnicze

W rocznicę końca II wojny Światowej w Zagłębiu 1945r.

Wydarzenia z 12 lutego 1945r. Ostrowy Górnicze – w Zagłębiu Dąbrowskim
kilkanaście dni po  przejściu frontu.
 (opracowano na podstawie „Oświadczenia” złożonego na piśmie w 1990r. przez nieżyjących już
 Janusza I Alinę Ujejskich naocznych  świadków  tamtych dni. Zdjęcia wykonano z 22.10.2012 i 22.01.2013)
Alina I Janusz Ujejscy kilka dni po przejściu linii  frontu i ucieczce wojsk niemieckich razem ze swoimi rodzicami zostali przesiedleni ze swoich mieszkań w Ostrowach Górniczych  do  mieszkania przy ul. Klubowej 3 . Obok nich na piętro  tez przesiedlono   ich przyjaciół  Mieczysława Mackiewicza , Jego żonę  Helenę i synów Jerzego i Bohdana. Kilkanaście dni mieszkali spokojnie. Tego feralnego dnia przebywał u nich jeszcze kolega synów  Jerzy Piwowarczyk.  Jednak spokój się skończył . 12 lutego o godzinie 1 w nocy zaczęli się dobijać  jacyś ludzie do ich drzwi od strony kuchni. Wszyscy pomyśleli ,że to mogą być bandyci. Ponieważ dobijanie było bardzo mocne postanowili  uciec z domu  drzwiami frontowymi po drugiej stronie domu  i powiadomić co dopiero powstałą milicję. Milicja była niedaleko ,gdyż mieściła się w tym samym miejscu gdzie  do tej pory była  policja niemiecka. Jednak przed ich  domem stał człowiek z karabinem . Wszedł do domu i kazał otworzyć  drzwi kuchenne . Za nim wpadło kilku uzbrojonych mężczyzn. Kazali  iść Mackiewiczom na górę.  Alina i Janusz słyszeli rozmowy na górze, ale ich nie rozumieli, gdyż cały czas wył pies Mackiewiczów. Z pokoju natomiast  nie mogli wyjść ,ponieważ  w przedpokoju cały czas  stał uzbrojony człowiek.  Po jakimś czasie usłyszeli jak ci ludzie sprowadzają Mackiewiczów po schodach, i przechodzą przez kuchnię do piwnicy. Potem usłyszeli jakieś odgłosy i zorientowali się, że  to były strzały. I po tych strzałach wszedł do nich człowiek  i zapytał czy coś słyszeli . Alina odpowiedziała ,że coś słyszeli.  Na to ten człowiek powiedział :cytat „Mackiewicz kaput wsio haraszo”. Zagrozili im ,że jeśli coś się ktoś dowie to będzie również z nimi źle. Po chwili ludzie ci wyszli z domu. A Ujejscy poszli zobaczyć co się stało. Ojciec Aliny zszedł do piwnicy i tam znalazł ciała zamordowanych.
 Janusz poszedł rano na milicję powiedzieć co się stało  . Na milicji za biurkiem komendanta  siedział właśnie jeden z morderców. Pouczył Janusza żeby mówił ,że rodzina Mackiewiczów wyjechała. W drugą noc bandyci  przyjechali znowu do domu , zabrali zwłoki  I wynieśli przez kuchnię. Cała podłoga była zalana krwią.  Tej samej nocy mordercy wrócili jeszcze raz do domu Mackiewiczów i splądrowali całe mieszkanie zabierając co cenniejsze rzeczy Mackiewiczów i Ujejskich. Komendant milicji już pierwszej nocy wyszedł w skradzionym płaszczu Mackiewicza. Na trzecią noc przyszedł do nich człowiek o nazwisku  Mroczek, który ich ostrzegł, żeby szybko opuścili  mieszkanie,  gdyż może ich to samo czekać co Mackiewiczów . Wynieśli się wiec  do Chorzowa i tam zamieszkali ,aż do swojej śmierci .Był na ich dom napad we wrześniu 1945 r ale wtedy milicja zdążyła  rozpędzić napastników.  Oprawcy Mackiewiczów  podobno zostali zatrzymani przez milicje w Będzinie ale wkrótce puszczono ich do domu.

Alina Ujejska I Janusz podają w swoim oświadczeniu  nazwiska morderców,  które wg niej  jedne są pewne, inne nie, ponieważ nie znała tych ludzi.
Z rozmów z ludźmi,  którzy jeszcze pamiętają te chwile  wynika,  że ciała zostały zabrane na furmankę i wrzucone do szybu „Starej Doroty” gdzie kiedyś pracował Mieczysław Mackiewicz .  Miejscowe społeczeństwo postawiło tam krzyż brzozowy.
Czy nie było by możliwe przeprowadzenie prac ekshumacyjnych skoro wiele osób jeszcze żyjących uważa,  ze to właśnie tam są te ciała.?
Dom w którym dokonano morderstwa Klubowa 3
Dokument ten tj.  „Oświadczenie z 23. 03. 1990r”podpisany przez Alinę I Janusza Ujejskich został przekazany nieżyjącej już koleżance , Elżbiecie Jarosz z Ostrów Górn. mieszkającej  nieopodal miejsca zbrodni jak również został złożony prawdopodobnie w miejscowej parafii w roku 1990.
Może ten znaleziony ostatnio dokument z 1990r. ( złożony również w IPN – Katowice) pozwoli dotrzeć do prawdy i zrehabilituje pomordowanych . Wydaje się ,ze pomnik ,który powinien stanąć na miejscu ich wiecznego spoczynku i powinien być co najmniej taki  ,a może i lepszy ,niż ten ,postawiono w niewielkiej odległości od szybu kopalni „Stara Dorota” żołnierzom sowieckim . Polegli oni właśnie w tym samym czasie ,kiedy zostali zamordowani w Ostrowach Górniczych   nasi rodacy i to z rąk ludzi, którzy otrzymali od nich władzę właśnie wtedy..

 Czy im nie należy się godny pochówek i pomnik dla upamiętnienia tych strasznych chwil?. W dniu 21.12.2013 roku członkowie  i sympatycy Światowego związku Żołnierzy AK postawili na miejscu pochówku zamordowanej rodziny  Mackiewiczów w Dzielnicy Sosnowca Ostrowach Górniczych  nowy krzyż.
Miejmy nadzieję ,że będzie stał jak najdłużej i przypominał tę haniebną zbrodnię dokonaną w lutym 1945r. zaraz po wejściu Armii Czerwonej   na rodzinie żołnierzy AK i kiedyś doczeka się upamiętnienia w postaci  lepszego pomnika  oraz stanie się  dostojnym miejscem Pamięci Narodowej.

artykuł w Sosnowiec fakty o Mackiewiczach

http://www.sosnowiecfakty.pl/news.php?readmore=1671

 

W niedziele 15 lutego odbędzie się msza o godzinie 9:00
po mszy przemarsz do szybu Dorota około 10:00
złożenie kwiatów na miejscu spoczynku 
SOSNOWIEC-OSTROWY GÓRNICZE
PARAFIA PW. NMP NIEUSTAJĄCEJ POMOCY
UL. STARZYŃSKIEGO 74 41 – 215 SOSNOWIEC

Odwiedza nas 4 gości oraz 0 użytkowników.

Gościliśmy

1197262
Dzisiaj
Wczoraj
Ten tydzień
W tym roku
Ten miesiąc
Zeszły miesiąc
Od 1 grudnia 2014
223
239
1113
1194012
8318
11794
1197262

Twoje IP: 44.200.40.97
2024-03-28 22:50:29

Zamonit.pl © 2011-2015. Napoleon Czarny